» Najnowsze wiadomości
24 Wrz | Inf. własna | Relacja: Sebastian Budzan | Zdjęcia: Sebastian Pfajfer
Wysokie zwycięstwo !!!
Zieloni zaaplikowali gościom pięć bramek, co ważne, w bardzo dobrym stylu.
Szombierki Bytom - Górnik Piaski 5:0 (2:0)
Bramki:
1:0 - 9 min. - Jarnot
2:0 - 26 min. - Krzykawski
3:0 - 54 min. - Jarnot
4:0 - 90 min. - Papis
5:0 - 90+2min. - Morys
Żółte kartki:
29 min. - Smoliński
45 min. - Sierka (Piaski)
51 min. - Wilk (Piaski)
65 min. - Konaszczuk
68 min. - Stefaniak
Szombierki: Maścibrzuch, Cichecki, Stefaniak (k), Cieszyński, Cybul, Konaszczuk, Krzykawski (79 Morys), Lebek, Lubkowicz, Smoliński (79 Papis), Jarnot (87 Zając). Tr. R. Osadnik.
Górnik Piaski: Stambuła, Kapral (60 Stolarczyk), Wilk, P. Pikuta, Mroczek, Sarzała, Sierka (58 Rzymowski), April (58 Mokwiński), Strojek, Pieniążek (64 B. Pikuta), Bębenek. Tr. B. Pikuta.
Sędziowali: A. Szymczak, A. Machwic, T. Parzonka (KS Katowice).
Widzów: 150
Dzisiejszy mecz i jego rezultat przeszedł oczekiwania największych optymistów. Zieloni odbudowali się i przerwali niechlubną serię porażek zdobyciem 5 bramek. Kolejny raz okazało się, że miejsce w tabeli niekoniecznie odzwierciedla potencjał drużyny. Spotkanie mogło potoczyć się inaczej, gdyby już w 1 minucie piłka po uderzeniu głową przez zawodnika gości wpadła do siatki Maścibrzucha. W odpowiedzi w 5 minucie Cichecki pokusił się o mini rajd, wbiegł z piłką w pole karne, ale jego podanie zostało zablokowane. Za to w 9 minucie błąd obrony gości, niecelne podanie do ostatniego obrońcy przejmuje Jarnot na 30 metrze, podciąga na 20 metr i przy asyście dwóch obrońców uderza lobem nad wychodzącym bramkarzem - 1:0. W 15 minucie Maścibrzuch na posterunku po uderzeniu z prawej strony, podobnie w 19 minucie, ale tym razem został zmuszony do "sparowania" piłki na rzut rożny. W 26 minucie Krzykawski dostaje piłkę na 16 metrze i uderza technicznie na lewy słupek, bramkarz bez szans - 2:0. W 31 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego, Jarnot uderza piłkę głową, ale zbyt lekko, aby zagrozić bramkarzowi. Zieloni uzyskują znaczną przewagę, praktycznie goście ograniczają się do przerywania akcji na 25 metrze. Najlepsza okazja na podwyższenie wyniku w 42 minucie, Jarnot znakomicie ograł obrońcę wypuszczając sobie piłkę na czyste pole, jednak zamiast sytuacji sam na sam pozwolił obrońcom na dojście do niego, z końcowej linii podał do Lebka, który wycofał piłkę na 16 metr, a tam już obrońcy gości zrobili z piłką porządek.
Druga połowa ponownie rozpoczyna się od mocnego i nieskutecznego uderzenia gości - rzut wolny z 18 metrów w 48 minucie, piłka odbija się od poprzeczki. W 50 minucie świetna akcja Zielonych, Jarnot sam na sam na polu karnym uderza, bramkarz odbija, Smoliński dobija również oko w oko w bramkarzem gości, ten ponownie odbija. W 51 minucie wolny dla Zielonych z 16 metrów, piłka odbija się od muru po poprawce Lebka. W 54 minucie solowa akcja Jarnota, który przebiegł z piłką dobre 40 metrów, zaczynając na prawym skrzydle, a kończąc przed bramkarską piątką, gdzie zwodem wymanewrował bramkarza i umieścił piłkę w siatce, po drodze mijając kolejnych obrońców - 3:0. W 58 minucie Jarnot próbował z bliska. W 71 minucie dwa kolejne rzuty rożne dla Zielonych. W 73 minucie znowu zamieszanie pod bramką gości, najpierw rzut wolny z 16 metrów, dobitka Jarnota odbija się od muru, rzut rożny, Lebek do Stefaniaka, uderzenie na lewy słupek. W 83 minucie rzut rożny dla gości, kontra Zielonych po dobrym wyprowadzeniu piłki przez Maścibrzucha. W 90 minucie Papis podwyższa wynik na 4:0. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, w zamieszaniu w piątce Papis odnalazł się w porę i przyłożył nogę. W doliczonym czasie gry chyba najładniejsza akcja meczu, w której Zieloni zagrali w szybkim tempie kilka podań, ostatecznie piłkę otrzymał Morys i uderzeniem po ziemi pokonał bramkarza gości - 5:0 !!!
Takich Zielonych chciałoby się oglądać jak najczęściej, miejmy nadzieję, że drużyna uwierzyła po tym meczu we własne siły, bo najbliższy przeciwnik będzie z najwyższej półki. W sobotę 1 października Zieloni zagrają na wyjeździe z Wartą Zawiercie o godzinie 11.00
Wcześniej, bo już w najbliższą środę Zieloni zagrają w Pucharze Polski o godzinie 16.30, przeciwnikiem będzie drużyna Orła Miedary. Mecz rozegrany zostanie na naszym stadionie, aczkolwiek gospodarzem meczu jest Orzeł Miedary.